To kolejne przedsięwzięcie związane ze staraniem się o wpis tradycji plecionkarstwa na Listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO. Przez dwa dni intensywnych rozmów, ciekawych spotkań, dyskusji i spostrzeżeń z udziałem ekspertów: Pani Joanny Cichej – Kuczyńskiej – Radcy ds. UNESCO w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Pani Prof. Katarzyny Smyk – przewodniczącej Rady ds. Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego oraz Pana Andrzeja Szoszkiewicza – koordynatora projektu, oficjalnie zainaugurowaliśmy starania o wpis na listę UNESCO (Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Edukacji, Nauki i Kultury).
Do tego dnia przygotowywaliśmy już znacznie wcześniej. Jednym z działań była wizyta burmistrza Waldemara Grochowskiego oraz dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury Anny Straub w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Warszawie. Podczas spotkania konsultacyjnego z udziałem przedstawicieli środowisk polskich plecionkarzy zostały przedstawione przez J. Cichą-Kuczyńską najważniejsze informacje na temat kryteriów i procedury wpisu.
Jak zaznacza, pomimo dobrze poznanej historii tradycji plecionkarstwa na naszym terenie samo środowisko nie jest wystraczająco rozpoznawalne i przebadane. Częściowo z powodu tego, że chałupnictwo wykonywane jest w rozproszonych po całej gminie przydomowych warsztatach. Nieprzebadana jest też kwestia przekazu międzypokoleniowego i skali zainteresowania wikliniarstwem wśród młodych osób.
W projekcie zaproponowaliśmy kilka nowatorskich elementów. Na jeden z nich warto zwrócić szczególną uwagę. To otwartość na wszystkie grupy społeczne, zwłaszcza na grupę wikliniarzy z niepełnosprawnościami. Mogą oni rozwijać swoje umiejętności w placówkach opiekuńczych, m.in., w Centrum Caritas w Rudniku nad Sanem, a także innych ośrodkach na terenie powiatów niżańskiego i leżajskiego.
Reasumując, dwa dni w Polskiej Stolicy Wikliny wypełnione były intensywnymi pracami nad wnioskiem o wpis plecionkarstwa na listę UNESCO. Warsztaty motywująco – inspirujące, które odbyły się w Centrum Caritas były nie tylko okazją do rozmów na temat roli wikliniarzy z niepełnosprawnością, ale również okazją do dyskusji, w jaki sposób ich wspomóc. Mamy nadzieję, że dzięki wysiłkowi depozytariuszy, wikliniarzy, a także działaniom wielu innych osób zaangażowanych w badanie i promowanie dziedzictwa naszego miasta, coraz lepiej będziemy rozpoznawać jego wielką wartość, jakim jest plecionkarstwo.