Był polskim żołnierzem walczącym na froncie I Wojny Światowej, zmarł na kilka dni przed Odzyskaniem Niepodległości przez Polskę.
Jego życie naznaczone biedą, wojną i tułaczką okazuje się być niezwykle wartościową i ciekawą historią, która przez lata niewiadoma – „narodziła” się na nowo.
Mowa o Kazimierzu Chmura, który pochodził ze Stroży, gdzie wciąż żyją jego potomkowie, chcący poznać dawne dzieje i losy o swoim przodku.
18 października w Castiglione d’Adda koło Lodi we Włoszech odbyła się uroczystość upamiętnienia polskiego żołnierza, który zmarł w niewoli i został pochowany na miejscowym cmentarzu. Jak poinformował nas Konsulat Generalny w Mediolanie, dzięki wspólnej inicjatywie stowarzyszenia i władz gminy z Castiglione d’Adda, Kazmierza Chmurę upamiętniono uroczyście, z udziałem władz gminy z wójtem Costantinem Pesatorim na czele, przedstawicielami służb porządkowych i weteranów oraz proboszczem miejscowej parafii. Odegrano hymny Polski i Włoch oraz złożono wieńce od gminy i Konsulatu Generalnego RP w Mediolanie.
Pamięć o Kazimierzu została przywrócona z inicjatywy mec. Marca Baratto, działacza Stowarzyszenia Euro-Śródziemnomorskiego.
Dziś już wiadomo, że losy żołnierza zaboru austriackiego pochodzącego z naszej gminy, choć nie łatwe i pełne trudnych doświadczeń wojennych, w tym m.in. poprzez: długie piesze marsze na froncie bałkańskim, przemierzanie gór serbskich, dostanie się do niewoli włoskiej, transport statkiem do obozu kwarantannowego na Asinarze i pracę w niewoli w rolnictwie – zachęcają do poznania bliżej jego osoby i życia w okresie I wojny światowej.
Część życiorysu Kazmierza Chmury sprzed wybuchu I wojny światowej, w 107 numerze z 2023 roku opisała w „Przeglądzie Rudnickim” prawnuczka jego żony Lucyna Zygmunt pt. „Życie poplątane historią”.
Fot. Konsulat Generalny w Mediolanie